środa, 30 października 2013

Takie małe szaleństwo...

 
 
Właśnie wyjęłam z pieca miseczki. Zrobiłam ich dość dużo, to prawda, ale jakoś tak nie mogłam się opanować. Każda miseczka jest niepowtarzalna. Każda ma nieco inny kształt i zestaw kolorów od pozostałych. Wkrótce zaprezentuję miseczki, a w nich pyszne jesienne danie.